Spotkanie z „Niedzielą” w naszej parafii
Czytaj w Tygodnik Katolicki ‚Niedziela’
Legioniści z armii rzymskiej w Kiedrzynie
Grób Pański. Tu na zakończenie liturgii w Wielki Piątek wystawia się Najświętszy Sakrament, który adorujemy do rozpoczęcia Wigilii Paschalnej w Wielką Sobotę. Miejsce szczególne, więc i jego oprawa taka powinna być. Jesteśmy więc przyzwyczajeni, że straż przy nim pełnią strażacy z jednostek ochotniczych, harcerze czy grupy dzieci i dorosłych działające w danej parafii. Tak jest zazwyczaj w większości z naszych wspólnot. Niemniej zdarzają się wyjątki i tak też było w tym roku w parafii pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego w Częstochowie- Kiedrzynie.
Na zaproszenie proboszcza – ks. kan. Sławomira Wojtyska wartę przy grobie pełnili… legioniści z 21. regionu armii rzymskiej Rapax (jest to grupa rekonstrukcyjna, polskoniemiecka, licząca się w świecie; (więcej na www.legioxxirapax.com) oraz rekonstruktorzy z Grupy Rycar, zajmującej się organizacją imprez i pokazów rycerskich (więcej na Facebooku).
Skąd taki pomysł? – automatycznie pojawia się pytanie. Otóż jeden z byłych parafian, Marcin Duda, obecnie mieszkający w Opolu, przez 4 lata zawodowo zajmował się rekonstrukcją historyczną, a w sumie z tą tematyką związany jest i interesuje się nią od 12 lat. Po raz kolejny przyjął on zaproszenie od zaprzyjaźnionego z nim Księdza Proboszcza (raz osoby stojące przy grobie przebrane były za rycerzy, dwa razy – za legionistów), by niejako uświetnić czas oczekiwania na zmartwychwstanie Pańskie, a wiernym przybliżyć czasy samego Chrystusa, gdyż prezentowane stroje obowiązywały już ok. 100 lat przed Jego śmiercią. Przywiózł on więc ze sobą cztery kompletne stroje przypisane 21. Legionowi (każdy z nich ważył do ok. 15 kg), które poza nim założyli chłopcy mieszkający w tej parafii. Oprócz znanej z Biblii tuniki w skład takiego stroju, a ściśle uzbrojenia, wchodzą zazwyczaj: hełm (galea), tarcza (scutum) – najpierw owalna, później prostokątna, pancerz – zbroja łuskowa lub kolczuga, później zbroja segmentowa (lorica segmentata), ciężka włócznia (hasta) lub oszczepy (pilum) oraz krótki, obosieczny miecz (gladius). Również w Kiedrzynie można było zobaczyć niektóre z wymienionych wyżej elementów, m.in. gladiusy.
Jako ciekawostkę można dodać fakt, że zbroje legionistów przyjechały z Indii, a to z prostej przyczyny: wykonanie ich właśnie tam kosztuje najtaniej, same tkaniny, z których uszyte są stroje, są również bardzo drogie, bo często tkane ręcznie. Koszt kompletnego stroju z pełnym wyposażeniem kształtuje się w granicach 3-5 tys. zł, stąd takich zbroi jest w Polsce zaledwie ok. 100 sztuk. Nie każdy więc ma możliwość zobaczyć je na żywo. Tymczasem w Kiedrzynie, dzięki ks. Sławomirowi, będzie ku temu okazja ponownie prawdopodobnie już w przyszłym roku.
Edyta Hartman
Za „Niedziela” nr 18 z dnia 4 Maja 2014 r.
Z CZYSTYM SERCEM ZA CHRYSTUSEM
Alumni i kapłani NSD podczas spotkania w parafii św. Brata Alberta w Częstochowie
Nieustannie dziękujemy wszystkim dobroczyńcom naszej szkoły, duchownym i świeckim. Wyrazy uznania kierujemy pod adresem ks. inf. Ireneusza Skubisia i całej Redakcji „Niedzieli”, u której jesteśmy tak gościnnie przyjmowani i gdzie czujemy się tak dobrze.
W tym miejscu chcielibyśmy jednak dać świadectwo wyjątkowej relacji pomiędzy kapłanem – ks. kan. Sławomirem Wojtyskiem a Seminarium. Na jego osobę patrzymy jako uczniowie tej placówki i dostrzegamy w niej wzór miłości, którą absolwent powinien darzyć swoją Alma Mater.
Mój rocznik poznał ks. Sławomira bliżej w 2013 r. podczas rekolekcji wielkopostnych, które prowadził. Hasło zaczerpnięte z Listu św. Pawła: „Jesteście listem Chrystusa” (por. 2 Kor 3, 2-3), które było tematem przewodnim tamtych dni, zostało wyraziście potwierdzone nie tylko słowami, lecz także ofiarną posługą ks. Sławomira. Odtąd każde spotkanie z tym kapłanem, tak bliskim naszym sercom, staje się okazją do przyjaznego uściśnięcia dłoni dobremu Żniwiarzowi Pana.
Bezpośrednią zaś okazją do napisania niniejszych słów było spotkanie z ks. Sławomirem Wojtyskiem i wiernymi w parafii pw. św. Brata Alberta w Częstochowie, której jest on proboszczem.
7 maja br., w dzień poświęcony Matce Bożej Łaskawej, alumni Niższego Seminarium Duchownego wraz z księżmi przełożonymi przybyli do parafii, aby wspólnie świętować Eucharystię i odśpiewać Litanię Loretańską. Była to okazja do modlitwy w żywym Kościele, który – prócz codziennych próśb – kierował do Boga te o nowe powołania kapłańskie i zakonne, zwłaszcza wśród maturzystów zdających w tym czasie egzamin dojrzałości. Czuliśmy się dumni, gdy Ksiądz Proboszcz przedstawił siebie jako naszego poprzednika, który kilkanaście lat temu sam dorastał i pielęgnował swoje powołanie w naszym Domu.
Wierni przybyli do świątyni mieli okazję do poznania naszej szkoły przez pryzmat jej motta, przywołanego przez Księdza Prefekta podczas homilii: „Iść wielkodusznie i z czystym sercem za Chrystusem”. Nasze seminarium jawi się wszak jako liceum, którego głównym celem jest wychowanie człowieka – dojrzałego mężczyzny, który w świecie pełnym niebezpieczeństw z odwagą stanie do bitwy z księciem tego świata jako silny żołnierz Chrystusa, bez względu na to, czy walczył będzie jako kapłan czy jako człowiek świecki.
Po zakończeniu Mszy św. było spotkanie z ks. Sławomirem przy ognisku. Po posiłku i wspólnym śpiewie wracaliśmy do seminarium zbudowani postawą Księdza Proboszcza.
Dlaczego tak ważna jest wdzięczność? Przede wszystkim świadczy ona o ogromie dobra, wobec którego nie można przejść obojętnie. Nieużywanie słów „dziękuję”, „dziękujemy” świadczy o kompletnej ignorancji – degradacji myślenia zamykającej się w egoizmie. Najszczerzej dziękujemy zawsze za zupełnie bezinteresowny pokład dobra. Tak jest i w tym przypadku.
Zapraszamy w nasze progi osoby kończące gimnazjum: dołącz do nas, młody Przyjacielu, przyjdź, aby ziarno Twojej wiary i Twojego powołania – czy to świeckiego czy kapłańskiego, tego, do którego wzywa Cię Bóg – kiełkowało i rosło na Jego chwałę. Odwiedź nas, poznaj, zobacz.
Wszystkich prosimy też o modlitwę w intencji maturzystów, aby droga życia, którą ostatecznie wybiorą, była odpowiedzią na powołanie, które każdemu daje Dobry Pasterz.
Paweł Caban
fot. Paweł Porzeziński
TEKST ORYGINALNY „Niedziela” nr. 21 z dnia 25 Maja 2014 r. str. 34
Zobacz PORTAL NIEDZIELI
Boliwia w Częstochowie
Uroczystość Trójcy Świętej to świętowanie tajemnicy Bożej miłości i jedności – mówił w homilii bp Stanisław Dowlaszewicz (OFMConv), biskup pomocniczy Santa Cruz w Boliwii, który 15 czerwca przewodniczył Mszy św. w kościele pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego w Częstochowie. Msza św. Była również połączona z odpustem ku czci św. Brata Alberta, a koncelebransami byli: ks. kan. Sławomir Wojtysek, proboszcz, i piszący te słowa.
W dalszej części homilii bp Dowlaszewicz podkreślił znaczenie ewangelizacji we współczesnym świecie. – Ewangelizować to nauczać, mówić o Chrystusie i żyć Chrystusem. Istotą ewangelizacji jest nasze konkretne świadectwo wiary – mówił. Wskazując na wzór przykład św. Brata Alberta, zaznaczył, że „święci w sposób heroiczny zostawili – jak Mistrz z Nazaretu – ślady na ziemi” i dodał, że „św. Brat Albert jest nie tylko patronem, ale przykładem, jak żyć dzisiaj wiarą”. – Brońcie wiary w domu i w rodzinie – zachęcał wiernych. Na zakończenie Mszy św. Odbyła się uroczysta procesja z Najświętszym Sakramentem, po której wierni ucałowali relikwie św. Brata Alberta. Liturgii towarzyszył śpiew scholi „Domine Iesu”.
W rozmowie z „Niedzielą” bp Dowlaszewicz, pytany o pontyfikat papieża Franciszka, podkreśli, że przypomina on nam, iż „nasze życie ma być świadectwem o Chrystusie zmartwychwstałym i nie wolno nam zatrzymać się na tajemnicy Wielkiego Piątku. Nasza wiara potrzebuje radosnego dynamizmu”. Zaznaczył, że „ewangelizować to pomóc ludziom na nowo odkryć Ewangelię”.
Bp Stanisław Dowlaszewicz urodził się 20 sierpnia 1957 r. w Podedworcach koło Grodna (obecnie Białoruś). Kiedy miał 2 lata, z rodzicami w ramach repatriacji, przybył do Polski. Po skończeniu gimnazjum wstąpił w Krakowie do zakonu franciszkanów (Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych). 2 czerwca 1984 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Przed wyjazdem na misje pracował w kilku klasztorach prowincji krakowskiej. Do Boliwii przybył w listopadzie 1986 r. Był proboszczem w parafii Nuestra Seńora de las Mercedes w Montero w departamencie Santa Cruz. Był sekretarzem franciszkańskiej kustodii boliwijskiej. 14 lat był kapelanem wojskowym. 5 lat pełnił obowiązki wikariusza diecezjalnego w północnej części archidiecezji Santa Cruz. 13 marca 2001 r. przyjął sakrę biskupią w bazylice katedralnej św. Wawrzyńca w Santa Cruz. Jego zawołaniem są słowa św. Maksymiliana M. Kolbego: „Sólo el amor crea” („Tylko miłość jest twórcza”). Jest biskupem pomocniczym boliwijskiej diecezji Santa Cruz.
Autor ks. Mariusz Frukacz
Autor zdjęcia: ARCHIWUM PARAFII ŚW. BRATA ALBERTA
Za „Niedziela” nr. 27 z dnia 6 lipca 2014 r.
W Radiu Jura
O swoim pielgrzymowaniu do Ziemi Świętej ks. Sławomir Wojtysek opowiada w Radiu Jura.
Kliknij obrazek, aby posłuchać
Akcja św. Krzysztof
Relacja Radia Jura
Kliknij obrazek, aby posłuchać
Rekolekcje w redakcji „Niedzieli”
Wielkopostne Rekolekcje w Redakcji Tygodnika Katolickiego „Niedziela”. Rekolekcje prowadził ks. kan. Sławomir Wojtysek. Rozważanie rekolekcyjne: środa, 25 marca 2015 r.
Kliknij obrazek, aby wysłuchać nauki rekolekcyjnej
Rozważanie rekolekcyjne: czwartek, 26 marca 2015 r.
Zobacz również PORTAL NIEDZIELI
Święcenia kapłańskie ks. Kamila Bijaty w TV Niedzieli
Wystarczy kliknąć w obrazek, aby zobaczyć film
/fot. Bożena Sztajner/Niedziela/
Modlitwa stacyjna
Relacja w Radiu Fiat. Aby zobaczyć kliknij obrazek
Nasza parafia w Tygodniku Katolickim „Niedziela”
Aby zobaczyć i poczytać kliknij obrazek