Liturgii Wigilii Paschalnej przewodniczył ks. prob. Sławomir Wojtysek, w koncelebrze z ks. Mariuszem Frukaczem, redaktorem „Niedzieli”, który wygłosił homilię. „Exsultet” zaśpiewał ks. prał. Zdzisław Hatlapa.
Tematem rozważań było pytanie z Ewangelii: „Dlaczego szukacie Żyjącego wśród umarłych?”
– To ewangeliczne pytanie jest pytaniem o to, czy dzisiejszy chrześcijanin żyje tą prawdą, że Chrystus zmartwychwstał? Czy nasze życie ma wymiar rezurekcyjny – mówił ks. Frukacz.
Kaznodzieja przypomniał, że dokładnie 16 kwietnia, w Wielką Sobotę, 95 lat temu urodził się Benedykt XVI. „W ten sposób moje życie od początku było zagłębione w tajemnicę świąt wielkanocnych…Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym częściej wydaje mi się, iż zgodne jest to z istotą naszego ludzkiego życia, które – jeszcze nie w pełni ukształtowane, ale już pełne ufności – czeka na Święto Wielkiej Nocy” – zacytował słowa kard. Józefa Ratzingera z jego autobiografii „Moje życie”.
Właśnie o to chodzi, aby nasze życie było zagłębione w tajemnicy Wielkanocy. Chodzi o to, aby codziennie żyć prawdą o zmartwychwstaniu. Św. Augustyn napisał, że wiarą chrześcijan jest zmartwychwstanie Chrystusa”. Chrystus zmartwychwstały jest dla nas mocą, źródłem nadziei, światłem wobec tego wszystkiego, co nas napawa lękiem – kontynuował ks. Mariusz.
Dzisiejsza święta liturgia uczy nas także, że mamy żyć na sposób dnia Pańskiego, „iuxta dominicam vivente”, jak pisał św. Ignacy Antiocheński – podkreślił.
Redaktor „Niedzieli” zaznaczył, że w naszych czasach bardzo często pada ironiczne pytanie: „Gdzie jest twój Bóg?”. Takie pytanie usłyszał autor psalmu 42, gdy przebywał w niewoli babilońskiej. Bóg ponownie jest stawiany w pozycji oskarżonego. Z takim doświadczeniem musiał zmierzyć się św. Augustyn w swoim dziele pt. „Państwo Boże”. Otóż, kiedy w 410 r. Rzym najechali Wizygoci i imperium rzymskie upadało, wówczas poganie oskarżyli chrześcijan o to, że Bóg chrześcijański nie pomógł powstrzymać upadku imperium. Św. Augustyn, na którego oczach walił się świat, który znał pisał, ze przecież rzymscy poganie mają tylu swoich bogów, którzy nie uchronili ich od upadku, ukryli się, pouciekali. W naszych czasach, na naszych oczach wali się świat, który znamy, kultura chrześcijańska jest wyrzucana z Europy. A tak wieku z ironią wciąż pyta, gdzie jest twój Bóg? Mamy bożków sukcesu, ekonomii, kariery, zabawy, rozwiązłości, wolnego wyboru. Miejsce świątyń zajmują supermarkety, a kiedy przychodzi cierpienie, upadek, to oskarżamy Boga o zaistniałą sytuację. Czyżby ci nasi bogowie sukcesu, ekonomii, zabawy pouciekali i zostawili nas w rozpaczy. A my oskarżamy Boga i pytamy, gdzie jesteś? – mówił ks. Frukacz.
Nasz Bóg żyje. Tylko On może odbudować wszystko. Tylko otwórzmy się na Niego, na prawdę o zmartwychwstaniu. Nie mówmy, że to mit. Bóg żyje! – wołał ks. Mariusz.
Fot. archiwum parafii